cloud

Uzależnienie od telefonu

A A A

RODZAJE ORAZ SKALA ZJAWISKA SYGNAŁY OSTRZEGAWCZE I SKUTKI

Wielu rodziców zadaje sobie pytanie, czy ich dzieci mogą uzależnić się od telefonu. Czy takie niepokojące zjawisko może zagrozić zdrowiu i bezpieczeństwu ich dzieci ? Odpowiedź na to pytanie brzmi: TAK.

Do niedawna uważano, że można się uzależnić tylko od substancji psychoaktywnych, a więc od alkoholu, tytoniu, leków i narkotyków. Okazuje się jednak, że w dobie nowoczesnych technologii informatycznych dzieci są coraz bardziej narażone na inne zagrożenia, które określa się jako uzależnienie od czynności lub uzależnienie behawioralne. Szybki rozwój nowych mediów powoduje, że dzieci na co dzień wychowują się z komórką, komputerem, Internetem, który otwiera przed nimi świat cyberprzestrzeni. Z jednej strony nowe media rozwijają dziecko, dostarczając mu edukacji, rozrywki i kontaktów towarzyskich, z drugiej niosą potencjalne zagrożenia, takie jak: cyberseks, hazard on-line, uwikłanie w internetową sieć niepożądanych kontaktów, pokazują treści i obrazy, które mogą wypaczać wpajane przez rodziców normy i wartości.

W marcu 2019 roku w jednym z czasopism ukazał się wywiad z matką 10-letniej Zosi uzależnianej od telefonu. „Nie mam żadnych wątpliwości, że moja córka jest uzależniona. Tak też powiedziała pani ordynator ze szpitala psychiatrycznego, do którego Zosia trafiła. Chcę ostrzec innych rodziców. Jak to się zaczęło: Puszczałam jej bajki z Internetu. Potem sama sobie wyszukiwała filmiki. Nie widziałam
w tym niczego złego. Spędzała przed telefonem coraz więcej czasu, to prawda. Ale mówiąc uczciwie, to było dla mnie wygodne rozwiązanie: ona była grzeczna i się nie nudziła, a ja miałam wolne. Takie są czasy. Kiedy była w drugiej klasie podstawówki, zaczęła grać w gry i oglądać filmiki na YouTube.
 Z telefonem zamykała się w pokoju. Ile godzin dziennie spędzała w ten sposób? Właściwie cały czas po szkole. To była mądra dziewczynka, a z nauką miała same problemy. Bo w ogóle nie chciała się uczyć. Niczego. Do dziś kiepsko czyta. W szkole nic jej nie interesowało? Żadne czytanki? Lektury? Kompletnie nic. Zaczęłam więc chować przed nią telefon. A ona wymuszała: Oddaj! Koleżanki mają dostęp do Internetu!. Dochodziło do pierwszych awantur. Zmieniła się bardzo. Ciągle by tylko siedziała w pokoju z telefonem. Kiedy zabierałam telefon, czy komputer, stawała się strasznie nerwowa, trzaskała drzwiami, wyzywała mnie strasznie. "Nie chcę mieć takiej rodziny", "Nie chcę już tu mieszkać". I było tylko gorzej. Później usiłowała wyskakiwać przez okno. A my mieszkamy na drugim piętrze! Wyciągnęłam klamki z okien i od drzwi balkonowych. Byłam przerażona. To już nie było to samo dziecko. Biła siostrę. Mnie też. Pięściami nas okładała, kopała, gryzła. I to wszystko, żeby wymusić dostęp do Internetu?”

Rodzice czasami mają trudność w odróżnieniu pasji, w jaką angażuje się dziecko, od nałogowego zachowania. Jeszcze trudniej im to zrobić w przypadku używania komórki czy Internetu. Rodzice wiedzą, że dzieci nie powinny pić alkoholu, używać narkotyków oraz palić papierosów, ale jak ograniczyć czynności, które i tak muszą czy powinny wykonywać? Kłopot w tym, że nie zawsze wiemy, gdzie jest ta granica i jak daleko można ją bezpiecznie przesuwać. Czy wystarczy tylko zachować umiar? A co zrobić, gdy go nie ma? Jak przywrócić właściwe proporcje?

OBRAZ UZALEŻNIENIA

                Specjaliści uważają, że nie ma wyraźnych różnic pomiędzy uzależnieniem od substancji psychoaktywnych i uzależnieniem od czynności. Różnica polega na tym, że w pierwszym przypadku osoby uzależnione poszukują kontaktu z substancją, drugi zaś wiąże się z możliwością wykonywania określonych czynności. Uzależnienia od czynności są to wszelkie nałogowo powtarzane czynności,
w które nie są zaangażowane substancje psychoaktywne. Należą do nich zachowania lub działania, które są społecznie akceptowane, takie jak korzystanie z Internetu, używanie komórki itp. Zachowania te stają się zagrażające i mogą przejść w uzależnienia wówczas, gdy tracimy kontrolę nad daną czynnością. Odczuwamy wówczas przymus – czyli silne pragnienie wykonywania danej czynności, mimo jej negatywnego wpływu na nasze funkcjonowanie. Kiedy natomiast nie możemy jej wykonywać, doznajemy różnych dolegliwości, np. rozdrażnienia, złości, niepokoju. Kiedy kończy się przyjemność a zaczyna zagrożenie oddanie się jakiejś czynności (np. hobby), która sprawia dziecku przyjemność, powoduje, że zazwyczaj odczuwa ono z tego powodu naturalną radość, motywację
i satysfakcję. Wykonując ją, ma możliwość sprawowania nad nią kontroli, podobnie nad swoimi uczuciami (czyli można w każdym momencie przerwać tę czynność lub ją zakończyć i nie będzie to miało wpływu ani na stan emocjonalny, ani na inne sfery życia człowieka uprawiającego swoje hobby). Kiedy ta sama ulubiona czynność przeradza się w uzależnienie, wówczas dziecko przeżywa inne emocje. Czynność ta przestaje być sama w sobie źródłem naturalnej radości, ale stanowi formę ucieczki przed negatywnymi emocjami, takimi jak: stres, lęk, niepokój, przygnębienie, poczucie pustki i beznadziejności. W przypadku uzależnienia od czynności dziecko nie kieruje się wewnętrzną motywacją, lecz przymusem. Nie odczuwa też satysfakcji, raczej szybko przemijającą euforię lub zadowolenie. Ponieważ nie chce doświadczać przykrych stanów emocjonalnych, ponownie sięga po tę samą czynność, która – jak zdążył się już przekonać – poprawia mu zły nastrój. Jednak, aby osiągnąć pożądany efekt, nie wystarczy już, np. zagrać w grę raz na trzy dni. Wraz z upływem czasu trzeba zwiększać dawkę (tak jak w przypadku substancji psychoaktywnych), ponieważ zwiększyła się tolerancja organizmu na dotychczasowy poziom doświadczania przez niego przyjemności. Oznacza to, że dziecko, chcąc osiągnąć dotychczasowy poziom pozytywnych emocji, musi grać coraz częściej
i dłużej, kosztem innych ważnych spraw (np. gra co dwa dni, potem codziennie, stopniowo zwiększając ilość godzin przeznaczonych na grę). Z czasem staje się on ofiarą swojego własnego zachowania, które zaczyna go uzależniać. Uzależniająca czynność stopniowo wypełnia jego wolny czas, odciągając go od dotychczasowych zainteresowań, szkoły, rodziny i rówieśników, którzy nie aprobują takiego zachowania. Doświadcza także strat, zarówno w zdrowiu psychicznym, jak
i somatycznym.

Zdążyć na czas

Uzależnienie od czynności nie pojawia się nagle. Jest to proces, który ma swoje fazy. Mają one swoją specyfikę z uwagi na czynność, od której dana osoba jest uzależniona. Dlatego trzeba być uważnym – widzieć, słyszeć oraz czuć, co robi i przeżywa nasze dziecko. Być z nim w kontakcie, rozumieć jego potrzeby, także te głębsze – emocjonalne. Unikniemy w ten sposób domyślania się lub też autorytatywnego stwierdzania, że to my – rodzice – lepiej wiemy, czego potrzeba naszemu dziecku. Aktywne towarzyszenie mu w jego codziennym życiu pozwoli nam zauważyć te drobne sygnały, które mogą ostrzegać nas przed początkiem większych, niepożądanych zmian. Na początku zmiany pojawiają się niepostrzeżenie. Można by porównać ten stan do wiru, który zwęża się ku dołowi. Najpierw nasze dziecko znajduje się na najdalszym kręgu zagrożenia i z wolna krąży po nim przez jakiś czas. Następnie stopniowo przechodzi niżej, do następnego poziomu, pozostając już na nim krócej z uwagi na siłę przyciągania, potem jeszcze niżej i tak zmierza coraz bardziej, i szybciej
w dół wiru, który w końcu wciąga go i nie puszcza.

FONOHOLIZM

Choć telefon komórkowy pełni we współczesnym świecie wiele pożytecznych funkcji, to jednak można również utracić kontrolę nad racjonalnym korzystaniem z tego urządzenia. Wystarczy się rozejrzeć, aby zobaczyć nieustannie rozmawiających przez komórkę dzieci i młodzież, wysyłających niezliczoną ilość wiadomości, grających w najróżniejsze gry, przerzucających strony internetowe. Najwięcej dzieci i młodzieży korzysta z komunikatorów o globalnym zasięgu umożliwiających wysyłanie nie tylko wiadomości tekstowych i obrazków, ale także innych multimediów, jak wiadomości głosowe, klipy wideo i GIF-y. Część z nich oferuje również rozmowy głosowe, które dla wielu użytkowników zastąpiły już połączenia telefoniczne, a coraz większą popularnością cieszą się te posiadające opcję szyfrowania wysyłanych wiadomości. Komórka stała się dla dzieci i młodzieży przedmiotem pierwszej potrzeby i wyznacznikiem statusu społecznego (częste korzystanie z telefonu komórkowego świadczy o posiadaniu licznego grona przyjaciół, załatwianiu wielu ważnych spraw, co zwiększa poczucie własnej wartości). Dzieci uzależnione od telefonu komórkowego odczuwają przymus nieustannego kontaktu z drugą osobą, przywiązują dużą wagę do posiadania telefonu komórkowego i jego jakości, odczuwają głęboki dyskomfort i silny niepokój, gdy zapomną go zabrać ze sobą lub gdy rozładuje się w nim bateria; ciągle nadsłuchują sygnału połączenia lub dźwięku informującego o otrzymaniu wiadomości, wstają nawet w nocy, aby sprawdzić telefon . Warto też wspomnieć o tzw. zespole kciuka – chorobie niedokrwiennej kciuka, wywołanej ciągłym pisaniem, która jest typową dolegliwością u osób nałogowo korzystających
z komórki.

Sygnały ostrzegawcze

 Dziecko nałogowo używające telefonu komórkowego zawsze ma go przy sobie, a jego używanie staje się główną czynnością w ciągu dnia. Na pytanie rodziców, dlaczego to robi, mówi, że: czeka na ważną wiadomość, musi załatwić swoje sprawy, nie ma czasu na spotkania ze znajomymi
i w ten sposób się z nimi porozumiewa, ściąga dane z Internetu do lekcji itd. Gdy rodzice domagają się odłożenia komórki, staje się agresywny, niespokojny, pobudzony i zdekoncentrowany. Modele telefonu, jego najnowsze funkcje są częstym przedmiotem jego rozmów oraz zainteresowań. Świetnie orientuje się w ofertach promocyjnych operatorów sieci. Pozbawienie go możliwości używania komórki przez jakiś czas powoduje gwałtowny sprzeciw, bunt, agresję słowną, trzaskanie drzwiami, rzucanie przedmiotami i ignorowanie dalszych poleceń rodziców. Mogą pojawić się objawy somatyczne: bóle głowy, trudności z koncentracją uwagi, pobudzenie ruchowe, nerwowość, kłopoty ze snem. Niepokój rodziców mogą wywołać też wysokie rachunki telefoniczne.

POMOC! W przypadku rozpoznania, że nastolatek może mieć problem z uzależnieniem od telefonu, Internetu, należy zgłosić się do pedagoga szkolnego, naszej poradni lub do poradni leczenia uzależnień. Ponadto można skorzystać z pomocy placówek znajdujących się na podanych poniżej stronach internetowych:

Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116111 Fundacji Dzieci Niczyje,

http://uzaleznieniabehawioralne.pl

http://www.psychologia.edu.pl

http://www.narkomania.org.pl

 

Opracowała: Magdalena Dubel-Pierz – socjoterapeuta, surdopedagog

Bibliografia

Dzieci i młodzież w sieci zagrożeń realnych i wirtualnych : aspekty teoretyczne i empiryczne / Anna Andrzejewska. – Warszawa : Difin, 2014.

Patologia cyfrowego dzieciństwa i młodości : przyczyny, skutki, zapobieganie w rodzinach i w szkołach / Stanisław Kozak. – Warszawa : Difin, 2014.

Uzależnienia behawioralne : terapia i profilaktyka / Magdalena Rowicka. – Warszawa. Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii : Fundacja Praesterno, cop. 2015.

Anna Kalita, http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24565442,10-letnia-zosia-jest-na-odwyku-psychiatra-powiedziala-mi.html